1. Balsam rozświetlający do ciała Body Care firmy Venita.
Ma bardzo fajne złote drobinki, które są naprawdę maleńkie. Świetnie wygląda na opalonej skórze, ma ładny zapach.
2. Odżywka do włosów z Herbal Essences "Błyszczę, więc jestem!".
Ma za zadanie dodać włosom blasku, jak sama nazwa wskazuje. Nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego efektu- włosy troszkę bardziej lśnią, są miękkie, czyli to, co daje sporo odżywek w tej granicy cenowej. Zapach nie przypadł mi do gustu. Kupiłam ją tylko dlatego, że w pośpiechu pomyliła mi się z odżywką "Nawilżenie po brzegi".
3. Farba do włosów Londa- Ciemny brąz (12).
Obok farby z Wellatonu jest to moja ulubiona farba w tym odcieniu. Wychodzi ciemniejsza, ale kto farbuje włosy na ciemne kolory, ten dobrze wie, że trzeba brać jaśniejszy odcień :) Mnie wychodzi taki jakbym chciała, czyli czerń, a po kilku myciach zmywa się do bardzo ciemnego brązu. Pod względem koloru wolałam Palette, ponieważ efekt czerni utrzymywał się znacznie dłużej i włosy były bardzo lśniące, jednak wychodziły mi po tej farbie włosy garściami i pokornie wracam do Londy i Wellatonu ;)
4. Czerwona herbata z płatkami róży Pu-Erh.
Właśnie ją sobie teraz popijam :) Podobno czerwona herbata ma działanie oczyszczające i odchudzające. Tego drugiego efektu nie zauważyłam, ale pijąc ją, mimo że jadłam tak jak zwykle, a może nawet więcej, nic nie przytyłam :) I nie jest to tylko moje spostrzeżenie. Jakiś czas temu mi się skończyła i waga teraz wskazuje trochę więcej, ale wracam do niej pełna nadziei, że uda mi się z nią nie przytyć i może nawet trochę schudnąć :) Co do dodatku płatków róż, to wydaje mi się, że dzięki temu nie jest taka gorzka w smaku, jak wersja solo (albo ja już się przyzwyczaiłam- piję bez cukru, bo taka najlepiej działa).
Całkiem fajny, wydłuża i pogrubia rzęsy. Jego jedyną wadą jest sklejanie. Zdjęcia jak wygląda na rzęsach wstawię jak będę miała aparat, bo zdjęcia z telefonu pozostawiają wiele do życzenia.
6. Peeling Naturia truskawkowy.
Mój jedyny i najwspanialszy <3 Nie dość, że jest tani, bo niecałe 4zł za 100ml i bardzo wydajny, to jeszcze ten cudowny zapach.... Nie żadna chemia, tylko dojrzałe truskaweczki :D Ma fajne drobinki, które świetnie ścierają martwy naskórek i buzia jest po nim gładziutka, że aż chce się ją cały czas dotykać :D Nie zamienię go na żaden inny! <3
Jest dostępny w jeszcze kilku zapachach: kiwi, pomarańcza, gruszka, grejpfrut, czarna porzeczka i żurawina.
7. Maska do włosów Herbal Essences "Nawilżenie po brzegi".
W przeciwieństwie do "Błyszczę, więc jestem!" ma bardzo fajny zapach. Na razie użyłam jej tylko kilka razy, więc trudno coś więcej powiedzieć.
8. Puder z jedwabiem Virtual Silky Pressed Powder.
Mój odcień to12- porcelanowy beż. Jeszcze go nie używałam. Był to zakup spontaniczny, ponieważ przypomniałam sobie, że mój stary się kończy. Na pewno za jakiś czas znajdzie się o nim osobna notka.
9. Rozświetlający róż do policzków Paese.
Tak jak puder Virtual jest to mój wczorajszy nabytek i jeszcze nie zdążyłam go wypróbować. Mój odcień to 26- jak widać na zdjęciu brązowy. Ma maleńkie drobinki, które wydaje mi się, że w tym przypadku będą na plus (zazwyczaj nie lubię drobinek w różach i pudrach). O nim również mam zamiar zrobić osobną recenzję w najbliższym czasie.
I jeszcze 3 małe lakiery do paznokci Miss Selene (niestety bardzo kiepska jakość zdjęcia). Kolory 202 (fiolet- na zdjęciu wyszedł jak niebieski), 146 i 161 (róż barbie, którego raczej na codzień nie lubię, ale coś mnie tknęło, żeby go kupić :] ). Lubię te lakiery (mam już kilka tej firmy), bo są małe i wiem, że zanim mi się znudzą, zdążę je zużyć, tanie (ok.2,50zł za sztukę) i trwałość też jest ok.
Na dzisiaj to tyle, mam nadzieję, że spodobała Wam się moja notka i liczę na wyrozumiałość, bo jestem początkującą blogowiczką :)
Bardzo przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione telefonem.
Fajne zakupy :) Lubię peelingi z Joanny ale używam go do twarzy. Maskę z herbal też używałam i dla mnie swietna była i cudowny zapach który mogła bym wąchać non stop.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
mam ten puder z Virtual i jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńkompletnie nie wiedziałam, że mamy taki sam kolor lakieru do paznokci- nr 161 :) swietny jest- a jeszcze lepiej wygląda z białym podkładem ;)
OdpowiedzUsuń